Parę lat temu moja mama (M) zmuszona była udać się do fotografa (F), by zrobić zdjęcie do nowego dowodu. Już na wejściu uprzedziła go:
(M) Tylko, proszę pana, ja jestem tak niefotogeniczna, że klisza panu na pewno pęknie.
(F) Nie ma takiej możliwości, zdjęcia wykonuję cyfrowo, bez kliszy.
Następnego dnia mama przyszła odebrać zdjęcia i usłyszała:
(F) Najmocniej panią przepraszam, są jeszcze niegotowe, dysk w komputerze mi padł...
heh, co najmniej 3 znajomych opowiadało mi to samo w formie kawału...
Odpowiedzhttp://piekielni.pl/7253/ spadaj spamerze
OdpowiedzKomunie były, dzieci komputery podostawały i teraz widać tego efekty.
Odpowiedz