Z innej beczki.
Scyzoryk noszę od siódmego roku życia. Kilka modeli przeszło mi przez ręce. Teraz mam scyzoryk dobrej, szwajcarskiej firmy, sporych gabarytów.
Godzina druga w nocy, wracam z pracy, parkuję pod domem. Kątem oka widzę, że jakaś postać stoi koło auta. Podnoszę głowę i dostrzegam policjanta. Prosi o dokumenty, zaprasza do radiowozu. Tu drugi policjant. Sprawdzają mi dokumenty i zadają pytania: skąd jadę, dlaczego tak późno, czy nie mam nic podejrzanego w aucie i... czy nie mam broni? Jeszcze z taką sytuacją się nie spotkałem więc wolę nie ryzykować:
-Mam scyzoryk...
-Proszę pokazać!
Policjant rozkłada ostrze:
-A wie pan, że to ostrze ma więcej niż pięć centymetrów i to już jest niebezpieczne narzędzie?!
Cholera, jeszcze zabiorą mi nóż, podarunek od osoby dla mnie bardzo ważnej.
-To za gwałt mnie zamkniecie...
Policjant ożywił się:
-A zgwałcił pan kogoś?
-Nie, ale mam narzędzie...
Wybuchnęli śmiechem, oddali scyzoryk i puścili wolno.
Dopiero w domu przypomniałem obie, że w bagażniku jeszcze miałem świeżo zaostrzoną siekierę a w torbie z narzędziami nóż kuchenny.
branża grzewcza
Stary, ten tekst ma dobre ...naście lat. Jego autorem był z tego co pamiętam marszałek sejmu Andrzej Kern bodaj w 1993, zresztą z mównicy sejmowej.
OdpowiedzJa to znam w wersji o bacy, który pędził bimber. Stary kawał.
OdpowiedzPolicjant mógłby w tej sytuacji ciekawą ripostę zapodać "ale to pewnie mniej niż 5 centymetrów, więc nie ma sprawy" :D.
OdpowiedzA pomyśleliście, że autor historii wykorzystał tekst kawału właśnie po to, żeby rozładować sytuację i nie stracić scyzoryka?
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 czerwca 2011 o 18:22
Gdyby stracił, to i tak mógłby złożyć skargę. W Polsce NIE MA przepisu dotyczącego dozwolonej długości ostrza. Możesz mieć przy sobie na ulicy dwucentymetrowy nożyk do dłubania pod paznokciami, jak i półmetrową maczetę. Dziękować użytkowniczce Winchester, dzięki niej zainteresowałem się nożami. ;)
Odpowiedz@zarnach mogę się mylić, ale wydawało mi się, że istniej przepis według którego nie wolno nosić ostrza powyżej chyba 15 cm bez pozwolenia na broń. Przynajmniej taki przepis istniał, może go znieśli.
Odpowiedzz tego co pamiętam, to jakiś czas temu miały być dopiero wprowadzone zaostrzenia w tym zakresie. po historiach z maczetami.. i po pewnych głośnych zdarzeniach w Krakowie. to powracający temat. ale to miało dotyczyć ostrza powyżej 8 cm.
OdpowiedzNie wiem jak to jest z ostrzami ale mój kolega, trenujący ju-jitsu (nie wiem czy dobrze napisałem) dostał 2 lata w zawieszeniu za... użycie sztuki walki w obronie przed 3 dresami. Sędzia (kobieta) stwierdziła, że jego umiejętności są narzędziem. @Balam ma rację. Policjanci byli młodzi. Liczyłem na rozbawienie ich :)
OdpowiedzObecnie NIE ma przepisów dotyczących długości ostrza noża w Polsce (jest ograniczenie ostrza ukrytego / nie przypominającego ostrza) - a w innych krajach sytuacja prawna: http://budo.net.pl/viewtopic.php?t=29722
OdpowiedzLegendarne to ograniczenie do 15cm sprawiało, że idąc do domu z zestawem noży kuchennych świeżo nabytych w sklepie, musiałeś przemykać się zaułkami i bocznymi uliczkami, rozglądając czujnie i nasłuchując kroków i syren, z niegasnącą nadzieją, iż nie zostaniesz przez czujnych stróży prawa zauważony i posadzony.
OdpowiedzScyzoryk,siekiera i nóż- czyżby zestaw początkującego psychopaty??
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 10 czerwca 2011 o 21:44
Zapomniałem dodać o pile mechanicznej w schowku na rękawiczki.
Odpowiedz