Wybrałem się do małego osiedlowego spożywczaka po małe co-nieco. nagle podszedł do mnie [s]taruszek i spytał się czy nie wiem gdzie jest kasza gryczana. Powiedziałem, że nie wiem, lecz pomogę mu szukać. Niestety nie znalazłem, więc mówię mu, żeby się spytał kogoś innego.
[s] - Tobie się nie chce po prostu pomóc staremu, schorowanemu człowiekowi ty gnoju! Nie ruszę się stąd dopóki nie znajdziesz mojej kaszy!
Ja - Ale ja tu nie pracuję i nie wiem gdzie jest kasza...
[s] - Tak ze mną pogrywasz sk**wysynu? Ja znam twojego ojca! Powiem mu to, to ci spuści takie lanie że na dupę nie usiądziesz!
I wyszedł, okropnie przy tym sapiąc.
Wszystko by było dobrze, gdy nie to, że od 13 lat ojca na oczy nie widziałem.
było zapytać o adres ojca ;)
OdpowiedzSkąd się biorą takie chamidła?...
OdpowiedzZ połączenia zidiociałego plemnika z skretyniałą komórką jajową. Tak mi się wydaje. ;)
OdpowiedzJak mogłeś dać mu tak po prostu uciec? Może dzięki niemu odkryłbyś miejsce pobytu Twojego ojca?
OdpowiedzNie chciałem się z chamem użerać, a miejsce pobytu ojca mam gdzieś :D
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 czerwca 2011 o 11:59
i tym sposobem przez Ciebie ktoś dostał w skórę ;-)
OdpowiedzJa już dawno wyleczyłem się z takiej pomocy innym. Kiedyś podałem babce karton z ryżem w markecie. Odpowiedzią było ; " TY GNOJU" chcesz mnie otruć ! I ..... opluła mnie :/
Odpowiedzpszyebaubym ;)
OdpowiedzDlatego się odpowiada najlepiej "przepraszam, nie pracuję tutaj".
OdpowiedzNajlepiej to chyba nie reagować, po prostu udawać, że się nie widzi, nie słyszy. Tylko z kolei można oberwać laską ;-)
OdpowiedzOdnoszę wrażenie, ze "Twój ojciec, Twoja matka" to najbardziej znani ludzie wśród starszych osób...
OdpowiedzWiele ludzi przychodzi do sklepu by wyładować swoje frustracje na kasjerkach/kasjerach/klientach ;/
Odpowiedz