Jestem kierownikiem pociągu w 'Przewozach Regionalnych'. Kilka dni temu czekając na mój pociąg, rozbawiła mnie pewna sytuacja.
Na stację wjeżdża pociąg TLK. Nagle z niewłaściwej strony peronu otwierają się drzwi wagonu i dziewczyna na oko koło 25 lat (plastic fantastic - blond włosy, tipsy, buty na wysokim obcasie) próbuje wyjść z pociągu jednak nie od strony peronu ale na międzytorzu - dawny peron bagażowy, dziś już nie używany. Postanowiłem interweniować :)
[J] Ja
[PF] Plastic Fantastic
[J] Proszę pani, wyszła pani ze złej strony, to nie jest peron dla podróżnych, proszę wrócić do pociągu i wyjść z drugiej strony na odpowiedni peron.
[PF] Wiem co robię - zawarczała.
Myślę sobie - ok, przepraszam ja nic nie mówiłem, usiadłem na ławce na peronie i nadal obserwowałem. Podróżni czekający na mój pociąg także rozbawieni przyglądali się obserwacji. Pociąg TLK zdążył już odjechać. Plastik patrzy na lewo następnie na prawo. Niemal widzę jak powolne trybiki w jej mózgu powoli się rozkręcają i podpowiadają, że coś nie gra. I w końcu jest - olśnienie!!!
[PF] Proszę pana - jak ja mam się stąd wydostać?
[J] Przecież właśnie przed chwilą pani powiedziałem, że pomyliła pani wyjścia, teraz nie pozostaje nic innego jak zdjąć buty na wysokich obcasach i wdrapać się na peron (niecały metr) innego wyjścia nie ma.
[PF] Pan ma mi pomóc! - powiedziała żądając.
Już wstawałem aby samemu zacząć skakać po tych peronach bo widzę, że dziewczę nie da sobie rady, jednocześnie pozwalając sobie na żart:
[J] Proszę pani i jak tu nie wierzyć w kawały o blondynkach - powiedziałem, śmiejąc się.
Na co plastic wydarł się:
[PF] Ja skończyłam politechnikę!!!
Nie wytrzymałem razem z podróżnymi na peronie i parsknęliśmy śmiechem. Wściekła jak osa i obrażona na wszystkich w okolicy, zdjęła swoje buciki, wdrapała się na peron i poszła przed siebie.
Przewozy Regionalne
Historia pierwsza klasa, ale za te "budki" to masz dwóję na szynach... Mimo to (+)
OdpowiedzPrzepraszam mały błąd :)
OdpowiedzSzybko go edytuj, bo rzeczywiście razi, a co do historii. W moich domysłach pozostanie tylko jak pani "skończyła" tą polibudę :)
OdpowiedzJeśli ona faktycznie skończyła politechnikę, to niech się lepiej nie przyznaje...
OdpowiedzCzyżby akcja działa się na moim ulubionym dworcu we wrocławiu ? To jedyny dworzec z takimi peronami jaki sobie przypominam :]
OdpowiedzKędzierzyn - Koźle :)
OdpowiedzHa! Tak myślałam.
Odpowiedzw Wawie na zachodnim też taki jest
OdpowiedzNa politechnikach mają przecież i administrację zaoczną i inne równie "techniczne" kierunki ;) Tam zapewne było jej łatwiej ;p
OdpowiedzWlasnie!:D Na pewne polibudzie jest nawet kierunek "Wychowanie fizyczne" :D
OdpowiedzRóżowa i po polibudzie? Kosmetologią pachnie
OdpowiedzOj tam oj tam może pani ma firmę remontową i prowadziła prace wykończeniowe na politechnice. To teraz wszystkim się chwali że kończyła politechnikę
Odpowiedzooo Kanarek :) to moje miasto - ale jak ona to zrobiła? przecież te perony bagażowe zazwyczaj ledwo widać spod chwastów :D i wcale nie tak łatwo na nie wysiąść bo są niskie - też raz tak wysiadałam ale to dlatego, że ostatni wagon zatrzymał się już za peronami i panowie sokiści postanowili mnie wypuścić z pociągu i odprowadzić na dworzec, żebym nie musiała gnać przez cały wagon, bo pociąg tam krótko stoi
OdpowiedzJak ona to zrobila? Nie wiem :P pewnie ucza tego na politechnice :D
OdpowiedzPomogłeś mi w wyborze studiów. Dzięki! Będę teraz posiadać magiczne moce wysiadania z pociągu. Będę bogiem.
OdpowiedzEntropik, niestety mój wydział (na polibudzie) prowadzi kierunek zaoczny, na który przyjmuje właśnie kosmetyczki po licencjacie. I dziewczęta z licencjatem dzięki magicznym mocom (chyba, bo logika tu wysiada, więc magia pozostaje) w ciągu czterech semestrów przeistaczają się w mgr. inż. Jakim cudem - nie wiem.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 czerwca 2011 o 21:52
bzeltynka... Mój znajomy też raz wysiadł na peron bagażowy. Ba, widziałem to bo wpadłem po niego na kędzierzyński dworzec. Nie wiem, jak to zrobił, ale dobra. Problem był inny - sokiści... Dostał mandat na 50 zł, a sami panowie sokiści gburowaci i z raczej nieciekawym poczuciem humoru. A co do różowej i po polibudzie, to taka luźna uwaga, że i na AGH jest wydział humanistyczny... na innych politechnikach może też ;) (bez obrazy dla absolwentów takowych kierunków i wydziałów!) To, że jest po polibudzie, nie musi więc bynajmniej znaczyć, że po mechatronice albo jakiejś energetyce jądrowej :P
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 czerwca 2011 o 23:56
Bo teraz nastała taka moda by uczelnie techniczne przechrzcić na uniwersytety techniczne i robią różne twory by spełniać wymogi.
Odpowiedzmagicznym, jak magicznym, slyszalo sie od kolegow o pewnych hmm... uslugach za projekty. bywa roznie. niektore dziewczyny maja mozg i uczelnie koncza, a inne inne czesci ciala. i tez koncza.
OdpowiedzMasz jeszcze jeden błąd, tym razem gramatyczny: "Kilka dni temu czekając na mój pociąg, rozbawiła mnie pewna sytuacja." Sytuacja czekała na pociąg? :-)
OdpowiedzI tak najlepszy z takich błędów był ostatnio w którejś historii. Coś w stylu, że 'jadąc rowerem, wyprzedził mnie motocyklista' :D
OdpowiedzPolitechnikę? Chyba zawodówkę fryzjerską...
OdpowiedzAle ona wiedziała co robi! xD
Odpowiedzmoze i jestemn wredna,ale dowalilabym jeszcze mandat za bezprawne chodzenie po torach
Odpowiedz