Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Tym razem niepiekielnie o służbie zdrowia. Wprawdzie historia sprzed lat dwudziestu z…

Tym razem niepiekielnie o służbie zdrowia. Wprawdzie historia sprzed lat dwudziestu z hakiem, znam ją tylko z opowiadań, ale myślę, że warto ją przytoczyć.
Jako dziecko miałam dysplazję biodra (jeśli ktoś nie wie, co to - odsyłam do Wikipedii).
Rodzice, kiedy się dowiedzieli, przerażeni (pierwsze dziecko, więc przeżywali wszystko poczwórnie), pojechali ze mną do lekarza we Wrocławiu. Lekarz prywatny, polecony przez jakiegoś znajomego pediatrę.
Dojechali, pan doktor mnie przebadał, zalecił założenie szyny Koszli (znów: Wikipedia). Wszystko pięknie, dopóki nie przyszło do płacenia za wizytę. Lekarz wymienił stawkę, okazało się, że to prawie połowa ówczesnej pensji mojego taty. Rodzice oczy jak pięciozłotówki. Wtedy lekarz zapytał, gdzie tato pracuje. Zgodnie z prawdą rodzice powiedzieli, że jest mechanikiem w firmie tej i tej.
Lekarz, trochę zmieszany, obniżył cenę wizyty prawie o połowę.
Jak widać, można być człowiekiem.

Prywatny lekarz

by marchewka
Dodaj nowy komentarz
avatar wolfikowa
0 0

marchewka: nauczyłaś się chodzić na szpilkach? ja do tej pory nie potrafię- biodro nie daje rady.

Odpowiedz
avatar marchewka
0 0

Nie mam z tym problemów. Z racji swojego wzrostu (176 cm) nie mogę nosić za wysokich szpilek, nad czym ubolewam, ale do 10 cm daję radę.

Odpowiedz
avatar Vividienne
1 3

Ja też miałam dysplazję, a na szpilkach chodzę jakbym się w nich urodziła :)

Odpowiedz
avatar wolfikowa
1 1

szczęśliwe kobity :D

Odpowiedz
avatar k4be
-1 1

Jakie jest w ogóle przeznaczenie tych 'szpilek'? Z tego co zauważyłem, to tylko generuje hałas i utrudnia chodzenie.

Odpowiedz
avatar jenefa
0 0

O, tak, szyny. Kiedy się urodziłam, jakiś cudowny lekarz zalecił mi to założyć i jeszcze zasugerował, że nie będę chodzić. Nigdy. NA szczęście po jednym dniu spędzonym w tym przyrządzie zostałam przez rodziców zawieziona do "swojego" pediatry celem konsultacji. Jego żona, pielęgniarka, kazała mamie wiązać szerzej pieluszkę i tyle. I jakoś chodzę bez problemów. Konsultacja czyni cuda!

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 1

Ciekawe co by doktor zrobił, gdyby usłyszał "jestem bezrobotny" ;)

Odpowiedz
Udostępnij