Historia sprzed trochę ponad roku. Kupiłam jakiś przedmiot na Allegro i możliwa była tylko wysyłka tylko kurierem - niestety nie pamiętam jakim.
Godzina 12:00. Siedzę w pracy. Dzwoni moja prywatna komórka, pokazuje się nieznany mi numer i odbieram:
-Tak słucham?
-Kurier, dzień dobry, mam dla Pani paczkę ale nikogo nie ma w domu.
-Jestem w pracy, nie ma mnie w domu.
-W pracy Pani jest??!!
-Tak w pracy.
-W pracy o tej porze??!!
-Tak proszę Pana, o tej porze zazwyczaj każdy jest w pracy, Pan również.
-Aha, hmmmm... (tutaj pan chyba układał sobie w głowie i przyswajał informację że naprawdę o 12:00 ludzie pracują, choć wyczuwało się jednak lekkie niedowierzanie)... to co ja mam zrobić?
-To jutro może Pan pojechać ok 15:00, będę w domu.
-Ja jutro bym był znów o 12:00. To ja może zostawię sąsiadowi.
Zgodziłam się żeby zostawił paczkę sąsiadowi i choć nie potrafił zrozumieć czemu o 12:00 nie ma mnie w domu, to misję pozostawienia paczki sąsiadowi wziął sobie chyba za życiowy cel - mieszkam na osiedlu domków jednorodzinnych, otoczona zewsząd takowymi, więc Pan wykonał 6(!) telefonów, że tu nikogo nie ma i on idzie do następnego domku (i tak jeszcze 5 kolejnych razy).
Po tej historii zadzwoniłam na informację, co jeśli 2 razy nie zastanie mnie kurier bo jestem w pracy - w odpowiedzi usłyszałam: "jeśli planuje pani odbiór przesyłki, proszę sobie wziąć w ten dzień wolne lub nie korzystać z usług firmy kurierskiej".
firma kurierska
najlepiej to zamiawiać na adres zakładu pracy jesli jest taka możliwość. ja zawsze tak zamawiam. ułatwienie zarówno dla mnie jak i dla kuriera / listonosza.
OdpowiedzTo była moja pierwsza tego typu akcja, że paczka była PRZED 16:00 (a odebrałam tych kurierskich paczek już chyba ponad 100 i zawsze były wieczorem). Ja w pracy zawsze pracowałam od 10:00 do 14:00 (pol etatu) więc równie dobrze kurier mógł trafić do pracy gdy ja już byłam w domu.
OdpowiedzCo to za firma? Do tej pory podobna doświadczenia miałam tylko z kurierem PEKAES.
Odpowiedznie pamiętam, to firma współpracująca z Allegro, gdyż w paczce był miś z TVN'u
OdpowiedzNie wiem co to za firma. Zazwyczaj biorę wysyłkę pocztą, ale pamiętam, że raz była tylko wysyłka kurierem. Pech chciał, że dnia, kiedy kurier miał przyjechać, skręciłem nogę. Więc szybko na pogotowie, sprawdzić, czy nie pękła. Kurier zadzwonił, że jest pod domem. Kazałem mu zostawić paczkę u sąsiadki, ale jak się dowiedział, że jestem na pogotowiu, to przyjechał, dał mi paczkę na miejscu. :) Pozdrowienia dla wyjątkowo miłego Pana Kuriera. ^ ^
OdpowiedzJa miałem z kurierami tylko dwie lub trzy przygody, ale to były (jeśli dobrze kojarzę) różne firmy. I tak w firmie GLS przy jednym i drugim razie pan zadzwonił do mnie kiedyś chwilę po 7 rano i pytał czy będę w domu o takiej a takiej porze - spałem, ale mi to bardzo nie przeszkadzało - to podejście wydaje mi się najrozsądniejsze, on wie kiedy jestem, i w razie czego sobie tam może trasę ułożyć albo coś. A z innej firmy jak zamówiłem tydzień temu toner do drukarki, to też, ja jestem gdzieś na mieście, a ten mi dzwoni, że jest pod domem. Czy niektórzy z tych kurierów to debile? Przecież łatwiej chyba się umówić i ewentualnie trochę zmienić trasę niż tracić czas na jeżdżenie po ludziach, których nie ma. Chociaż w sumie opcja z zostawieniem u sąsiadów też nie jest taka zła. Tylko że ja myślałem, że jak się zamawia paczkę na siebie, to się trzeba podpisać kurierowi własnym imieniem i nazwiskiem...
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 3 czerwca 2011 o 17:24
apropo kurierów debili, przypomniała mi się jeszcze jedna anegdota z adresem, ale napisze o niej może jutro, bo nie chcę zasypać historiami portalu, już dwie dziś poszły, a mam ich jeszcze parę :) Do mnie czasem kurier dzwoni i pyta kiedy będę w domu, choć zdarza się to rzadko
Odpowiedz