Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Znowu moher w autobusie;) Wracam sobie od (ex)chłopaka, godzina ok.22, w autobusie…

Znowu moher w autobusie;)
Wracam sobie od (ex)chłopaka, godzina ok.22, w autobusie łącznie ze mną może z 5 osób. Na jednym z przystanków wsiada babcia, staje obok fotela na którym siedziałam i zaczyna głośno sapać. Widząc że praktycznie wszystkie miejsca wolne nie zamierzałam ustępować jej miejsca.
Kobieta twardo stoi nade mną, w pewnym momencie zaczyna mnie stukać palcem w ramię.
-Co pani robi??
-Bo ja chciałam tu usiąść!
-Jest mnóstwo wolnych miejsc...
-Ale ja chę usiąść tu a ty zajęłaś mi miejsce!
-Od kiedy w MPK miejsca są rezerwowane???
-Ja tu zawsze siedzę!!!
-Przykro mi, ale nie zamierzam się stąd ruszyć.
-Ty gówniaro bezczelna!!! Za grosz kultury itp itd
-Podobno przykład idzie od starszych...

KObieta usiadła w końcu 2 siedzenia dalej, a ja do końca drogi słyszałam jak moherek pomstuje na dzisiejszą niewychowaną młodzież...

MPK

by black
Dodaj nowy komentarz
avatar zaszczurzony
6 6

Ale gdzie tam było napisane, że to miejsca dla niepełnosprawnych/osób z dzieckiem autorka zajęła? Poza tym nawet jeżeli była niepełnosprawna mogła powiedzieć, że jest i miejsce jej się należy (jeżeli to było miejsce przeznaczone dla takich osób!), a z dzieckiem na ręku chyba nie była :)

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 czerwca 2011 o 12:21

avatar Balam
6 6

Chciałabym zauważyć, że w tekście autorka nie napisała nic o tym, że zajęła miejsce dla niepełnosprawnych bądź dla matki/ osoby z dzieckiem. A zatem babcia nie miała najmniejszych podstaw domagać się ustąpienia miejsca. Popisała się natomiast brakiem kultury i typowym burakostwem z kategorii "mi się należy".

Odpowiedz
avatar duRin90
6 6

Ale trzymanie się kurczliwe regulaminów NIE ZWALNIA nas z OBOWIĄZKU myślenia, czy aby na pewno mówimy na temat.

Odpowiedz
avatar zaszczurzony
4 4

Chyba nie wiesz co mówisz? o.O poczytaj trochę o Auschwitz, wiedza nie boli.

Odpowiedz
avatar wolfikowa
2 2

czy babcia jest niepełnosprawna czy z dzieckiem?

Odpowiedz
avatar didu
0 0

dokładnie. Nie wiem od kiedy "stary" jest synonimem "niepełnosprawny".

Odpowiedz
avatar AniMetaLady
1 1

Tyle lat podróżuje autobusami,pociągami,busami i ani razu takiej babci nie udało mi się spotkać :(

Odpowiedz
avatar tttt
1 1

A mi się udało taką spotkać, za gówniarza. Miałem wtedy z 14 lat, jechałem tramwajem (i to po tej stronie, gdzie akurat prażyło słońce), a babsko jakieś musiało na moje miejsce - mimo że w wagonie pełno wolnych krzesełek, również w cieniu. Tak się zastanawiam nad przyczyną piekielności tych starych kobiet - czy to wychowanie i przeżycia, czy może już fizjologia?

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 czerwca 2011 o 16:48

avatar didu
0 0

@ AniMetaLady - ciesz się. Stałam sobie ostatnio na przystanku czekając na autobus. Musiałam kupić bilet u kierowcy (brak kiosku w promieniu 1km, centrum miasta;)), więc ustawiłam się na samym końcu przystanka i czekam. Podjeżdża autobus, wszyscy pchają się na środek, ja już podnoszę nogę, aby wejść, kiedy nagle spod ziemi wyrasta starowinka, odpycha mnie laską(!) i mamrocze coś w stylu "Wchodzimy, wchodzimy". No ok. Kulturalnie przepuściłam babcię, która usadowiła się na pierwszym siedzeniu, zaraz za drzwiami. Kupiłam bilet u kierowcy, skasowałam i, żeby nie zajmować miejsca, zostałam obok kasownika. "Czuję" smsa (wyłączone dźwięki), więc wyjmuję telefon z kieszeni i czytam. Nagle obrywam laską w ramię(na szczęście nie mocno, byłam poza zasięgiem :D), staruszka w krzyk, że, cytuję, ona "ma symulator i weź mi stąd odejdź gnoju bo zemdleję zaraz!!". Jestem cierpliwa, ale babsko przegięło, bo mogła to powiedzieć normalnie, odsunęłabym się, a nie bić mnie laską. Tak, wiem, że to wredne, ale siadłam 2 siedzenia dalej (gruba była i nie mogła się odwrócić, więc mnie nie widziała) i smsowałam dalej, a babsko jakoś nie padło.

Odpowiedz
Udostępnij