Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Tyle o moherach to opisze jaką ja miałem sąsiadkę. Kobieta w wieku…

Tyle o moherach to opisze jaką ja miałem sąsiadkę.
Kobieta w wieku ok 75 lat typ wiecznego szpiega na straży porządku i ładu, obowiązkowy słuchacz radia maryja o każdej porze dnia i nocy.

Zafundowała mi dwie wizyty policji i sporo nerwów.

Zacznę od pierwszej historii z policją. Na 4 roku studiów wymagane są praktyki w zawodzie. Jako iż było o nie trudno brało się co popadnie byle odbębnić. Udało się i z koleżanką załapaliśmy się do małego zakładu jakieś 2 km od mojego domu. Jako że przydzielili nas do zmian, jedna była 7-15 druga 15-23. Na ranną dojazd był ok ale powrót z wieczornej bez wozu zerowy tylko spacer.
Wychodząc o 23 odprowadzałem koleżankę na nocny do akademika ( koło domu przystanek) i do domu.
Pewnego wieczoru w połowie drogi złapała nas ulewa, że po chwili cali mokrzy. Decyzja walimy do mnie. Zaznaczę, że jakiś czas temu ojciec się wyprowadził i mieszkałem sam.
Rozbieramy się wyciskamy ciuchy wycieramy, i tu nastąpiła rzecz, która spowodowała reakcję sąsiadki. Jest po północy koleżanka szybko wyszła na balkon wywiesić swoje ciuchy zrobiła to nago. Oczywiście jak się potem okazało moherek siedział na balkonie i nasłuchiwał co się dzieje bo noc i spać trzeba, i o zgroza widzi gołą dziewczynę. Trzeba powiadomić policję.

My grzecznie już zasypiamy, a tu dzwonek do drzwi.
P(policja)- My do awantury domowej i libacji
J(ja)- YYYYYY tu?
P- Tak
Weszli sprawdzili i stwierdzili fałszywe wezwanie.
( moherek oczywiście na klatce schodowej obserwuje atrakcję)


Dwa tygodnie później
Wróciłem z wyprawy wędkarskiej. Kolega podrzucił mnie pod dom ok 23. I wiadomo jak to po rybach ciuchy od razu do pralki, złowione ryby już oprawione trzeba umyć. Czyli jest trochę roboty.
I znowu pukanie do drzwi bo jest libacja.
Tym razem dowiedziałem się, iż wezwania od tej osoby są bardzo częste, ale sprawdzać muszą.


Podsumowując, może i długa historia, ale skoro tyle historii o moherach u lekarza i w autobusach, to ja miałem wizyty domowe.

blok

by lordvictor
Dodaj nowy komentarz
avatar shgetsu
7 7

"Nie rób bliźniemu co tobie nie miłe"- Weź jej taką kartkę na drzwiach przypnij.

Odpowiedz
avatar Thomas
17 19

Czemu ja nie mam koleżanek co chodzą nago po moim domu? :(

Odpowiedz
avatar shgetsu
10 10

Mało tego, że nago "My grzecznie już zasypiamy" :D

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 czerwca 2011 o 9:04

avatar Monomotapa
17 17

Powinna zapłacić za nieuzasadnione wezwanie Policji.

Odpowiedz
avatar Shadow85
12 12

Przy drugim nieuzasadnionym wezwaniu policji można już składać powiadomienie o nękanie, na takich nadgorliwców zawsze się znajdzie coś.

Odpowiedz
avatar bukimi
5 7

Przy następnej okazji (zapewne w najbliższej przyszłości) musisz spytać, czy dostała mandat, a jeśli nie to zgłosić nękanie właśnie.

Odpowiedz
avatar grisznik
6 8

Właśnie! Zgłoś nękanie. Albo jeszcze inaczej - najpierw się spytaj, czy dostaje za to mandaty. Jak nie, to Ty na nią naślij parę razy policję, że libacja, np. o 1 w nocy i niech do niej pukają. Chociaż, moherowi mogą nie dawać mandatu, a Tobie jakby wlepili, to potem, że taka niesprawiedliwość, byś długo swoich racji dochodził pewnie...

Odpowiedz
avatar vfm
3 3

też miałem napisać żeby nasłać na nią policję z tekstem o libacji... najlepiej w niedzielę jeszcze.. ale w sumie masz rację z mandatem.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 czerwca 2011 o 12:10

avatar zolwik03
-2 6

Koleżanka NAGO po domu...? Napisz od razu, że dziewczyna a nie...

Odpowiedz
avatar skrzypaczek612
5 7

jak można spać spokojnie przy nagiej koleżance?

Odpowiedz
avatar yuzu
-1 3

100% racji. Albo jest gejem albo historia is fake;(

Odpowiedz
avatar Achaja
7 9

Mogłeś nie wspominać o nagiej koleżance, bo skupiła ona całą uwagę panów ;) Współczuję sąsiadki..

Odpowiedz
avatar dzidasek
4 4

Gdyby na balkonach moich sąsiadów pojawiały się nagie koleżanki też nie mógłbym spać i wypatrywał co się dzieje ;)

Odpowiedz
avatar grisznik
-1 1

I też wzywałbyś policję, że libacja? ;>

Odpowiedz
avatar dzidasek
2 4

grisznik w sumie to nie takie głupie z tym wzywaniem policji, może wystraszona dziewoja znów wyskoczyłaby na balkon ;)

Odpowiedz
avatar DungeonKeeper
5 5

Gdzie jest policja, kiedy potrzeba!? Właśnie, sprawdza takie libacje.

Odpowiedz
avatar sethmail
0 8

przybij do drzwi spalony krzyż, kapcia, kota, cośtam będzie fajnie :)

Odpowiedz
avatar TrissMerigold
2 2

A może ciebie zamiast kota? Efekt będzie zapewne nieporównywalnie lepszy.I po co dręczyć biedne zwierzę.

Odpowiedz
avatar Bryanka
2 2

Też mam taką sąsiadkę. Wzywała policję o byle bzdet, aż się panowie zdenerwowali i jej nagadali.

Odpowiedz
avatar voytek
1 1

oko za oko! jak babcia wlaczy radyjko - ty dzwoń (anonimowo z budki telefonicznej) ze jest u niej zakłócanie np. ciszy nocnej!

Odpowiedz
avatar kocyk
8 8

sąsiadka przyjaciółki mojej mamy jest nie do zdarcia. na każdą osobę na ulicy nasłała policję. ostatnia była p. Zosia. Babsztyl zadzwonił na policję, ponieważ uciekła jej suka w cieczce z podwórka i dopadł ją pies. W zgłoszeniu powiedziała, że pies p. Zosi się źle prowadzi i budzi ogóle zgorszenie. Najsmutniejsze jest to, że kobieta nie jest 70letnim moherem tylko babką około 50tki ;/

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 2 czerwca 2011 o 12:02

avatar vfm
3 5

Zgłoszenie policji że pies się źle prowadzi - świetne na osobną historię :>

Odpowiedz
avatar DungeonKeeper
1 1

@vfm: w mojej okolicy jest taka jedna je*nięta, zgłosiła na policję gwałt, kiedy policja przyjechała, wyjaśniła im, że pies sąsiadki zgwałcił jej sukę.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-5 9

Dorwij na klatce, podduś gnidę i wytłumacz jak ma być.

Odpowiedz
avatar lordvictor
1 1

na szczęście już tam nie mieszkam " co do koleżanki" zaczyna się powoli, potem byliśmy razem

Odpowiedz
Udostępnij