Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Kolejna historia ze sklepu. Tym razem piekielnyn jestem ja. Szwagierka i moja…

kolejna historia ze sklepu. Tym razem piekielnyn jestem ja. Szwagierka i moja dziewczyna wróciły ze sklepu,rozpakowuja zakupy,wyciągaja kiełbasę a tu szok! Oslizla jakas,troche pośmierduje i niemalze chodzi po kuchni,myślę sobie "o nie,no to juz przesada!!" chwytam kiełbasę,paragon i biegiem do sklepu. Wpadam do tesco pod punkt obsługi klienta i od razu z grubej rury
J-co to ma byc? Takie cos sprzedajecię? Wstyd! Oddawać mi tu zaraz kase!
Sprzedawczyni po przyjrzeniu sie kiełbashe mowi
S-to pomyłka chyba.
J-pomyłka? Żadna pomyłka! Sprzedajecię byle co a teraz pomyłka? Ni cholery,kasa i zabieraj to Pani.
S-ale to pomyłka,to nie nasze...
J-jak nie Wasze! Zabierać to! Sanepid Was załatwi.
Po kilku chwilach awantura jak cholera,ja krzycze,kierownik zmiany krzyczy,klienci sie przyglądają,czesc z nich wyszła nie kupując. Po jakimś czasie patrzę na paragon a tam zupełnie inny sklep, w drugiej części miasta. Wydukalem tylko "przepraszam,faktycznie pomyłka" i uciekłem jak szczur. Przepraszam sprzedawczynie ktorej oberwalo sie z mojej winy

by skrzypaczek612
Dodaj nowy komentarz
avatar JezdzeUzywanymVolvo
4 8

Ja proponuje kupić jakąś dobrą bombonierkę i pojechać przeprosić ekspedientkę

Odpowiedz
avatar Aya
3 5

Dokładnie, można by iść przeprosić z jakimiś czekoladkami. Ale to i tak dobrze, że potrafisz się przyznać do błędu ;-)

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 maja 2011 o 19:22

avatar either
1 3

Najgorsze jest to, że mimo wszystko jakiś nesmak i tak pozostanie...

Odpowiedz
avatar DungeonKeeper
2 2

Chyba się jednak trochę podtrułeś tą kiełbasą. I gdzie ciąg dalszy historii w sklepie w innej części miasta.

Odpowiedz
Udostępnij