Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Kolejna historia z TP w roli głównej. W poprzedniej historii mówiłem o…

Kolejna historia z TP w roli głównej.
W poprzedniej historii mówiłem o znajomym, któremu w mieszkaniu wszystko wypaliło.
Poszedł do salonu TP zgłosić, że telefon po burzy został uszkodzony.
(K)onsultantka: W czym mogę pomóc?
(Z)najomy: Wypaliło mi po burzy linię i nie działa. Proszę przysłać kogoś w celu naprawy.
(K): Proszę zadzwonić na Błękitną Linię.
(Z): Nie mogę, telefon mi nie działa.
(K): To z komórki.
(Z): Gdy dzwonię z komórki to słyszę komunikat, że numeru, z którego dzwonię nie w bazie abonentów i mnie rozłącza. Więc przyszedłem zgłosić to do was.
(K): Ale musi pan zgłosić poprzez Błękitną Linię, inaczej się nie da.
(Z): Ale jak mam zgłosić jak mi telefon nie działa?
(K): Nie wiem musi pan zadzwonić...
Znajomemu ręce opadły. Zebrał się i wyszedł.

Pytanie nie da się, czy się nie chce pomóc klientowi?

Salon TP

by aspirancik
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar ayrede
3 13

co to za słowo "rozłancza" ?

Odpowiedz
avatar violino11
2 8

aaaaa, błagam, tylko się 'rozłancza'!!!

Odpowiedz
avatar wojok040
0 0

Miałem podobną sytuację ze zgłaszanie kabla, który poleciał ze słupa, jako że jest to długa historią, więc jak zbiorę siły to opiszę ;-)

Odpowiedz
avatar szaryobywatel
3 5

A to wielkim problemem było by zadzwonienie na tą linię od nich z biura TP. Chyba niektórzy co tam pracują nie lubią wychodzić poza swój szablon odpowiedzi i troszeczkę pomyśleć.

Odpowiedz
avatar Kosz
1 9

Swoją szosą, od 10 lat nie rozumiem po co komu są potrzebne nieprzenośne telefony kablowe. No może 10 lat temu, to jeszcze, jak ceny za komórki były wyższe. Ale ja z tpsa zrezygnowałem gdzieś koło 2002 i jakoś nigdy nie czułem potrzeby mania telefonu ,,domowego''.

Odpowiedz
avatar alfabia
0 4

mania??

Odpowiedz
avatar DungeonKeeper
1 1

A próbowałeś przed 19393 wykręcić swój nr kierunkowy?

Odpowiedz
avatar Loszinda
-4 4

Autorze właśnie przeprowadziłam eksperyment, zadzwoniłam z komórki na 19393 i wyobraź sobie, że się dodzwoniłam bez problemu, wybierając odpowiednio cyferki, doszłam do punktu w którym poproszono mnie, o wstukanie numeru telefonu w sprawie którego dzwonię - czyli nie identyfikowali mojej komórki z ta sprawą, tylko wymagali wstukania odpowiedniego numeru. Jak masz takie trudności, to weź tutaj wklej ten Twój numer - to Ci to załatwię, ale nie pisz bzdur, że się nie da i zwalaj swoja robotę na innych. Do zgłaszania takich rzeczy są błękitne linie, a nie salony sprzedaży.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 maja 2011 o 23:22

avatar aspirancik
2 2

Nie wiem jak to sie tam odbywa, ja nie posiadam stacjonarnego. Tak jak napisałem jest to przypadek opowiedziany przez kolegę.

Odpowiedz
avatar NobbyNobbs
2 2

Numer masz w orange? Bo jeśli tak to wiedz, że to jedna i ta sama firma.

Odpowiedz
avatar dzidasek
1 1

miałem podobne problemy z nesotradą bez telefonu, chciałem założyć konto na stronie TP (punkty payback;) aby to zrobić potrzebny jest numer PIN który można otrzymać na Błękitnej linii, gdynby nie komórka pewnie nie dałbym rady

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 23 maja 2011 o 13:19

avatar Feniks06
-1 1

No patrzcie ludzie jakie to teraz problemy macie z wykręceniem numeru telefonu. Niby każdy ma komórki ale jak mu powiedzieć, że ma gdzieś zadzwonić to nagle sami niepełnosprawni.

Odpowiedz
avatar madziam
1 1

oni są tragiczni:P ja miałam z orange problem, z wyrobieniem duplikatu karty sim, musiałam jeździć po większych miastach (koniecznie NIBY trzeba było załatwić to w salonie, a nie w punkcie partnerskim), gdzie mnie ciągle wyśmiewali, kto mnie tu przysłał;P

Odpowiedz
avatar Feniks06
-2 2

Po pierwsze to właśnie tak jest, że salony Partnerskie nie mają możliwości wydawania duplikatów kart SIM więc nie jest to NIBY tylko fakt. Po drugie taką informację z tego co piszesz otrzymałaś więc trzeba było od razu jechać a nie włóczyć się po innych punktach. Tak PS do tego co piszecie. Ludzie zrozumcie że salon to jest PUNKT SPRZEDAŻY a nie BIURO OBSŁUGI. Jak można pomóc to każdy normalny postara się pomóc ale klienci są mega wygodni, przychodzą z pyskiem do salonu jak im się coś nie podoba ale jak im się powie, żeby napisali reklamacje to słowa nie potrafią sklecić tylko proszą o podyktowanie. Tak samo te skargi, że telefon na Biuro obsługi kosztuje, że potem trzeba nacisnąć jakąś cyfre, żeby się połączyć. Nie żal im wydać 2,50 na bilet albo 5 zł na beznzyne by dojechać do salonu ale 1,50 zł za połączenie już przekracza ich możliwości finansowe. Czy ci wszyscy proszący o doładowanie karty. No litości... jeśli masz telefon od 5 lat na kartę i dalej prosisz o doładowanie telefonu, gdzie nota bene łopatologiczną i prostą jak dla debila instrukcje masz na każdej zdrapce czy kuponie to najwyraźniej jesteś leniwą osobą i nie wiem czemu spodziewasz się, że ktoś po drugiej stronie biurka w okół Ciebie skakał. Po to zostały stworzone Telefoniczne biura obsługi klienta żeby tam zgłaszać. Jak Ci się popsuje samochód to nie idziesz do salonu tylko do serwisu firmowego, tak? Nie oczekujesz naprawy od gościa który Ci sprzedał samochód naprawy jeśli nie ma do tego narzędzi.

Odpowiedz
avatar mika
0 0

Kobieta powinna zadzwonić. Prawdopodobnie nie da się tego załatwić inaczej. Call center powstały by odciążyć punkty a w efekcie jest tylko chaos. Wiem bo zaczęłam pracę w takim punkcie i naprawdę połowy rzeczy z którymi zgłaszają się klienci nie mogę zrobić na miejscu, ewentualnie samemu się dzwoni na BOK i podaje za klienta. Podejrzewam, że wszędzie na podobnych zasadach. CC często odsyła do punktu bo im się zwyczajnie nie chce robić albo są głąbami i sądzą, że w punkcie są takie możliwości. Niby dla wygody, skupiamy się tylko na sprzedaży, ale trochę uciążliwe

Odpowiedz
avatar kcz1332
0 2

Konsultant akurat nic tu winny nie jest. Pracowałem w TP i faktycznie nie ma możliwości przełączenia na błękitną... chory wymysł kierownictwa...

Odpowiedz
Udostępnij