Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation
Profil użytkownika

Ephaltes

Zamieszcza historie od: 19 marca 2015 - 18:49
Ostatnio: 13 grudnia 2018 - 8:25
  • Historii na głównej: 2 z 2
  • Punktów za historie: 688
  • Komentarzy: 4
  • Punktów za komentarze: 21
 

#66378

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Kilka lat temu, przebywając akurat na terenie hali handlowej na "Górniaku" w Łodzi, poczułem niecierpiącą zwłoki fizjologiczną potrzebę.

Podobnie jak większość ludzi w podobnym położeniu, rozpocząłem poszukiwania toalety. Pani przez okienko podała mi cenę skorzystania z przybytku, uzależnioną od celu wizyty - pisuar abo kabina. Problem pojawił się, gdy postanowiłem zapłacić. Nie starczyło mi drobnych na pisuar, a ze 100 zł pani nie miała wydać. Zachowałem się jednak tak, jak nakazał mi pęcherz i zwyczajnie poprosiłem o jednorazową zniżkę (nie chciała się zgodzić na zapłacenie po fakcie, jak rozmienię kasę).

Usłyszałem odpowiedź, do której się oczywiście zastosowałem.

„Dobrze, ale nie umyje pan rąk.”

Łódź hala handlowa

Skomentuj (30) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 235 (341)

#65431

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Do niedawna razem z narzeczoną prowadziliśmy sklep papierniczy. Klienci są różni i do tego trzeba się przyzwyczaić...

3 koperty u nas kosztowały 60 gr. Kwota wysoka, więc nie ma się co dziwić, że trzeba się chronić przed różnej maści złodziejami. Pani po czterdziestce, która dokonywała zakupu musiała mieć tego pełną świadomość. Kiedy podałem sumę do zapłaty, klientka najpierw obejrzała się dyskretnie, po czym rozpoczęła... zdejmowanie buta. W bucie schowaną miała zawrotną sumę 80 gr. Tak więc położyła mi na dłoni odliczoną kwotę, po czym pozostałe 20 groszy schowała z powrotem w bucie, założyła go i wyszła.

Nie wiem czy byłem bardziej zaszokowany, rozbawiony czy zdegustowany, na wszelki wypadek jednak poszedłem do łazienki umyć ręce.

sklepy

Skomentuj (9) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 352 (448)

1