Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#91179

przez (PW) ·
| Do ulubionych
W tej historii ja jestem piekielny.
Byłem zalewany telefonami (pewnie jak duża część z Was) super hiper ofertami dotyczącymi fotowoltaiki. Niestety, prowadzę działalność, więc muszę odbierać nawet takie telefony.
Na początku grzecznie dziękowałem za propozycje, jednak po którymś z rzędu telefonie zaczęło mnie to dość mocno irytować, żeby nie powiedzieć dosadniej.
Cóż... Chcą się bawić, to i ja zagram w tę grę.
Odpowiadałem, że bardzo chętnie założę panele i pytałem, czy montują także na blokach. Po takiej odpowiedzi rozmowy się szybko kończyły.
Potem firmy się wycwaniły i zaczęły pytać, czy mieszkam w domu jednorodzinnym...
Moje odpowiedzi brzmiały wtedy: nie, mieszkam w jaskini/namiocie/szałasie/ziemiance/jestem bezdomny.
Na chwilę obecną ofert fotowoltaiki już nie dostaję.

Oczywiście, otrzymywałem również specjalne zaproszenia na prezentacje fantastycznych garnków, materacy itp.
Panie oczywiście chciały wiedzieć w jakim mieście mieszkam.
To było jeszcze prostsze :)
Okazywało się, że nie prowadzą prezentacji we Władywostoku, Baku, Czelabińsku i Astanie.
Te telefony również się skończyły.

Teraz dzwonią z pytaniem, czy mam ziemię na dzierżawę pod farmy słoneczne...

spam fotowoltaika

Skomentuj (12) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 115 (127)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…