Kontynuacja historii: https://piekielni.pl/89399
Tym razem w roli piekielnych ZUS.
Wyżej wymieniona instytucja przysłała mi wyliczenie świadczenia. Jednak coś nie dawało mi spokoju - po przeanalizowaniu ich "wyliczeń" wyszło mi, że nie uwzględnili blisko 2 lat pracy.
Prosta sprawa - szukam świadectwa pracy i jazda do oddziału pisać odwołanie. To było jakieś dwa miesiące temu.
Ostatnio otrzymałem ich decyzję, w której przyznali mi rację.
Jednak to byłoby zbyt piękne, gdyby sprawa się na tym skończyła. Przeczytałem pismo pomny na ostatnią sytuację- tym razem w uwzględnionym czasie pracy wpisali mi zdecydowanie za niskie zarobki (pracowałem wtedy na UoP z narzuconym przez państwo "sztywnym" uposażeniem, więc miałem proste liczenie). Nie powiem, trochę się zirytowałem.
Powtórka z rozrywki.
Pani była niezadowolona, że mam jakieś pretensje.
Zrobiła się zdecydowanie milsza gdy sama przeliczyła czas i wypłaty.
Decyzję, czy może raczej korektę mam (podobno) otrzymać trochę szybciej niż w ciągu 2 miesięcy.
W moim przypadku ZUS zaoszczędziłby niewiele - może lekko ponad tysiąc zł w skali roku.
Teraz się zastanawiam, jakby to wyglądało w skali kraju.
Tym razem w roli piekielnych ZUS.
Wyżej wymieniona instytucja przysłała mi wyliczenie świadczenia. Jednak coś nie dawało mi spokoju - po przeanalizowaniu ich "wyliczeń" wyszło mi, że nie uwzględnili blisko 2 lat pracy.
Prosta sprawa - szukam świadectwa pracy i jazda do oddziału pisać odwołanie. To było jakieś dwa miesiące temu.
Ostatnio otrzymałem ich decyzję, w której przyznali mi rację.
Jednak to byłoby zbyt piękne, gdyby sprawa się na tym skończyła. Przeczytałem pismo pomny na ostatnią sytuację- tym razem w uwzględnionym czasie pracy wpisali mi zdecydowanie za niskie zarobki (pracowałem wtedy na UoP z narzuconym przez państwo "sztywnym" uposażeniem, więc miałem proste liczenie). Nie powiem, trochę się zirytowałem.
Powtórka z rozrywki.
Pani była niezadowolona, że mam jakieś pretensje.
Zrobiła się zdecydowanie milsza gdy sama przeliczyła czas i wypłaty.
Decyzję, czy może raczej korektę mam (podobno) otrzymać trochę szybciej niż w ciągu 2 miesięcy.
W moim przypadku ZUS zaoszczędziłby niewiele - może lekko ponad tysiąc zł w skali roku.
Teraz się zastanawiam, jakby to wyglądało w skali kraju.
ZUS
Ocena:
145
(153)
Komentarze