Nie ma to jak pracownicy...
Przychodzą pod wpływem do firmy, tam alkomat, więc powrót do domu. Dostają drugą szansę. Drugi dzień powtórka, w szafkach pootwierane browary... A rano SMS do szefa, że "czują się poniżeni takim traktowaniem"... Noż k..a, "jestem pijakiem i co mi zrobisz, bo się obrażę"? Świat schodzi na psy.
Przychodzą pod wpływem do firmy, tam alkomat, więc powrót do domu. Dostają drugą szansę. Drugi dzień powtórka, w szafkach pootwierane browary... A rano SMS do szefa, że "czują się poniżeni takim traktowaniem"... Noż k..a, "jestem pijakiem i co mi zrobisz, bo się obrażę"? Świat schodzi na psy.
Trójmiasto
Ocena:
155
(163)
Komentarze