Właśnie przyjechała śmieciarka odebrać odpady. Dzisiaj odbierają worki, w inny dzień zmieszane, w jeszcze inny segregowane w kubłach.
Miałem wystawione worki z posegregowanymi odpadami, oraz osobne kilka worków z zielonym, po weekendowym karczowaniu ogrodu.
Śmieciarka podjechała mi tyłem pod płot, więc miałem idealny widok na to, co się działo. A działo się to, że sympatycznie wyglądający pracownik firmy odbierającej odpady złapał worki, wrzucił je w gardziel pojazdu, jeden na drugi, i poszedł dalej. Nie było żadnego ustawiania do której komory ma lecieć, zielone poszły razem z plastikiem i szkłem.
I tylko co tydzień, kiedy szykuję nowe worki do segregacji odpadów, pytam sam siebie, czy ja na pewno jestem normalny.
Miałem wystawione worki z posegregowanymi odpadami, oraz osobne kilka worków z zielonym, po weekendowym karczowaniu ogrodu.
Śmieciarka podjechała mi tyłem pod płot, więc miałem idealny widok na to, co się działo. A działo się to, że sympatycznie wyglądający pracownik firmy odbierającej odpady złapał worki, wrzucił je w gardziel pojazdu, jeden na drugi, i poszedł dalej. Nie było żadnego ustawiania do której komory ma lecieć, zielone poszły razem z plastikiem i szkłem.
I tylko co tydzień, kiedy szykuję nowe worki do segregacji odpadów, pytam sam siebie, czy ja na pewno jestem normalny.
śmieciarze
Ocena:
88
(110)
Komentarze