zarchiwizowany
Skomentuj
(19)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ostatnio wiele słyszy się na temat karmienia psów i kotów surowym mięsem, że to niby takie zdrowe i naturalne. To przypomniało mi zdarzenie sprzed prawie 10-ciu lat.
Mieliśmy wtedy kota. Mama tłukąc kotlety zlitowała się nad nim i dała mu kawałek surowego mięsa. Kot dostał jakby jakiegoś ataku. Zaczął się trząść, nie za bardzo reagował. Zawieźliśmy go do weterynarza, ale już w gabinecie zaczął dochodzić do siebie. Prawdopodobnie dostał alergii na coś, czym mięso było spryskane (żeby się nie psuło) bądź szprycowane, słabo się na tym znam. Od tamtej pory mięso dla kota podgotowywaliśmy.
Weterynarzem nie jestem i nie znam się na tym, czy mięso surowe jest lepsze, czy nie... Ale mięso, które kupiliśmy to nie były jakieś najtańsze odżyny ze sklepu, tylko dla nas na obiad, także jeśli chodzi o znalezienie bezpiecznego mięsa na surowo dla kota, to już może być problem.
Spokojnie, kot żył jeszcze parę dobrych lat.
Mieliśmy wtedy kota. Mama tłukąc kotlety zlitowała się nad nim i dała mu kawałek surowego mięsa. Kot dostał jakby jakiegoś ataku. Zaczął się trząść, nie za bardzo reagował. Zawieźliśmy go do weterynarza, ale już w gabinecie zaczął dochodzić do siebie. Prawdopodobnie dostał alergii na coś, czym mięso było spryskane (żeby się nie psuło) bądź szprycowane, słabo się na tym znam. Od tamtej pory mięso dla kota podgotowywaliśmy.
Weterynarzem nie jestem i nie znam się na tym, czy mięso surowe jest lepsze, czy nie... Ale mięso, które kupiliśmy to nie były jakieś najtańsze odżyny ze sklepu, tylko dla nas na obiad, także jeśli chodzi o znalezienie bezpiecznego mięsa na surowo dla kota, to już może być problem.
Spokojnie, kot żył jeszcze parę dobrych lat.
weterynarz
Ocena:
1
(27)
Komentarze