zarchiwizowany
Skomentuj
(7)
Pobierz ten tekst w formie obrazka
Trwają okresy rekrutacyjne na uczelniach wyższych, a ja ciągle nie mogę zapomnieć o jednej kobiecie.
Nie dogadywałam się z grupą, przez co nie miałam dostępu do notatek. Wykładowcy dawali jedną kopię notatek wybranej osobie, która skany wstawiała na grupę na facebooku. Nie miałam do niej jednak dostępu, choć prosiłam.
Pani M. wykładała gramatykę. Przez mój brak dostępu do notatek była bardzo niezadowolona. Pewnego dnia, chyba gdzieś w listopadzie, powiedziała, że dopóki nie będę miała notatek z wykładów, mam się u niej nie pokazywać. Powiedziała to przy całej grupie.
I nie pokazałam się. A grupa chyba się nie przejęła.
Nie dogadywałam się z grupą, przez co nie miałam dostępu do notatek. Wykładowcy dawali jedną kopię notatek wybranej osobie, która skany wstawiała na grupę na facebooku. Nie miałam do niej jednak dostępu, choć prosiłam.
Pani M. wykładała gramatykę. Przez mój brak dostępu do notatek była bardzo niezadowolona. Pewnego dnia, chyba gdzieś w listopadzie, powiedziała, że dopóki nie będę miała notatek z wykładów, mam się u niej nie pokazywać. Powiedziała to przy całej grupie.
I nie pokazałam się. A grupa chyba się nie przejęła.
Ocena:
-10
(24)
Komentarze