Przestawię wam pewną historią, którą podzieliła się ze mną koleżanka i jak się okazało (albo jak twierdzi koleżanka) - tylko ja nie przyklasnęłam jej uszami po jej wysłuchaniu.
Koleżanka opowiada, jak to było ostatnio na obiedzie z mężem.
Przy stoliku obok siedziało małżeństwo z dwójką dzieci, młodsze ok.2 lata, starsza ok. 4-5 lat. Otóż ta właśnie dziewczynka cały czas dość intensywnie wpatrywała się w koleżankę, robiła miny, pokazywała język. Rodzice zdawali się tego nie widzieć/nie zwracać uwagi.
Potem dziewczynka poszła do toalety, a gdy wracała otrzepywała ręce z wody i parę kropel skapnęło na koleżankę. Co zrobiła koleżanka? Niby przypadkiem oblała dzieciaka piwem.
Opowiadając mi to było taka z siebie dumna, że chyba była w szoku, gdy zapytałam jej czy ona na serio uważa, że ma się czym chwalić. Zapytałam czy nie uważa, że najpierw powinna zwrócić dziecku i rodzicom uwagę - gdyż chyba jest to pierwsze co robi dojrzały człowiek, a po drugie czy uważa, że oblewanie dzieciaka piwem jest adekwatną zemstą za kilka kropel wody, nawet przy założeniu, że dziecko zrobiło to specjalnie (gdyż sama znajoma przyznała, że była to raczej bezmyślność niż złośliwość).
Zdaniem koleżanki ja się czepiam, bo wszyscy inni słuchacze tej cudownej historii poparli jej zachowanie i uważają, że dzieciakowi się należało. Koleżanka uznała, że dała dzieciakowi lekcję, a z rodzicami nie miała zamiaru gadać, bo to na pewno patola, skoro pozwala dzieciakowi na takie zachowanie.
Jak widać twoja koleżanka chce pozostać wiecznie młoda, a że czasu nie zatrzymasz to chociaż postanowiła zachowywać się poziomie przedszkola. Co zrobisz jej wybór ;)
OdpowiedzRozumiem, że ci co chwalą działanie koleżanki uważają, że miało to jakiś wymiar wychowawczy i dziecko będzie na przyszłość wiedzieć, że nie powinno się tak zachowywać? Bo powiedziałabym, że zrobiła to w taki sposób, że dziecko pewnie nie ma pojęcia za co mu się dostało
OdpowiedzZ jednej strony rodzice z dziećmi są często atakowaną grupą społeczną, z drugiej - dzieci są coraz mniej wychowane, uczone właściwych zachowań, a gdy zwrócisz uwagę, dowiadujesz się, że "to tylko dziecko". Ale fakt, że koleżanka zachowała się idiotycznie.
OdpowiedzWidzę, że dojrzałość koleżanki skończyła się na możliwości zakupienia alkoholu.
OdpowiedzNiezbyt mądra ta znajoma, bo niby jaką nauczkę dostało dziecko? "Kara" została wymierzona bez jakiegokolwiek wyjaśnienia, dziecko nie wiedziało, o co chodzi, więc miało to zerową wartość wychowawczą. A swoją drogą, może się mylę, ale robienie min przez dziecko w tym wieku bardziej wskazuje na chęć nawiązania kontaktu, a nie złośliwość?
Odpowiedz@Ohboy: Na 99% masz rację, że się nudziło i próbowało nawiązać kontakt. Dziecko w tym wieku to nie jest mały dorosły. To odrębny świat, który rządzi się swoimi prawami.
Odpowiedz