Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Mam problem, rozpieprzył się nam prysznic (przeciek), przyszedł jakiś magik z Fixly,…

Mam problem, rozpieprzył się nam prysznic (przeciek), przyszedł jakiś magik z Fixly, wziął 500 zł, był 3 razy i zasadniczo nie naprawił. Łazienka już dawno nie widziała remontu, problemy ze spłuczką, cała kabina miała już swoje problemy, szafeczka pod umywalką się rozpada bo już trochę przemokła.

Stwierdziliśmy ze zrobimy remont całej łazienki, zakręciłem dojście do prysznica, żeby nie ciekło. Myć się będziemy jakiś czas na siłowni. Mamy odłożonych parędziesiąt tysięcy, jakoś to będzie. Zaznaczę, że nie wiem nic na temat remontu i chciałem żeby ktoś po bożemu to ogarnął, drogo, z fakturą, z gwarancją.

Wybraliśmy się więc do Obi, spytaliśmy jak wygląda proces. Najpierw projektowanie, trzeba sobie zmierzyć łazienkę, umówić się na projektowanko, potem materiały się zamawia i dostaje się kontakt do monterów, którzy dostaną projekt i ogarną. Projektowanie poszło nieźle, jedna sesja 2h z projektantką, doradziła wszystko co i jak. Przesyła rendery i potem przyklepujemy zamówienie. Zamówienie do dwóch tygodni, przyszło, pownosiłem sobie to sam z kumplem na drugie piętro, dałem radę.

Czas na montera i tu się zaczyna mój dramat. Musiałem się upominać o montera, przy czym z Obi dostałem tylko i wyłącznie numer telefonu i nazwę firmy. Dzwonię, za którymś razem odebrał Pan zabiegany mówi, że wpadnie po Majówce z rana i poogląda. Po majówce zapomniał oczywiście, więc dzwonię znów i mówi że będzie ok 18:00 tego samego dnia, był randomowo ok 12:00, bo mu spasowało, no ok.

Okazuje się, że on nie wie nic o żadnym projekcie, te rendery to ja mu w zasadzie pokazałem, po czym powiedział, żeby tego nie brać bo to drogo. No problem w tym, że te wszystkie materiały już mam w drugim pokoju? Co on mi tu mówi. Wcześniej podał mi cenę 8-9 tysięcy za robociznę, a po zobaczeniu renderów zaczął żartować o 30 tys. W końcu nie wiem ile zapłacę.

Pierwszy dzień, przyszło dwóch typków, jeden stary robotnik co miał kuć kafelki i drugi, chyba jakby typek co rozlokowuje tychże robotników po obiektach. Robol złamał rurkę od zimnej wody, trzeba było zamknąć główny zawór, próbując ratować sytuację wyborował dziurę przebijając się do kuchni(sic!). Zostaliśmy bez wody i toalety w mieszkaniu za to z namiastką okienka z kuchni do łazienki. Wybraliśmy się na noc do hotelu, bo przecież trzeba jakoś żyć. Na odchodne typek wziął ode mnie stówę, żeby się rozliczyć z robotnikiem, a potem wrócił jeszcze po dwie, bo cofając przywalił w zderzak innego auta i potrzebował gotówki, żeby dać poszkodowanemu.

Czy to tylko moje odczucie, że jest to niezbyt profesjonalne? Czy ktoś kto też miał remont może powiedzieć czy tak się po prostu zdarza, a ja po prostu panikuję? A może to już na tyle czerwonych flag, że powinienem powiedzieć do widzenia tej ekipie i spróbować szczęścia gdzie indziej? Czemu wszelakie sprawy okołobudowlane muszą być aż tak szemrane?

Warszawa

by Wowo
Dodaj nowy komentarz
avatar Grav
16 16

30k za łazienkę?!?!? Co oni tam robią, ogrzewanie podłogowe i ścienne w formie plecionki?

Odpowiedz
avatar gawronek
4 4

@Grav zależy od wielkości łazienki + fakt, w bloku na tych paru m2 cena co najmniej dziwna. Ale pamiętam jak moi rodzice robili łazienkę pod indywidualne zamówienie - dom, łazienka spokojnie jak 3 blokowe. Farby, płytki, fancy prysznic, szafki na wymiar, szmery bajery i wyszło ponad 20 tysięcy.

Odpowiedz
avatar Presti
9 9

@gawronek tylko u twoich rodziców 20 tys kosztował remont z materiałami a tu 30 tys za samą robociznę. Ja bym już podziękował

Odpowiedz
avatar AnitaBlake
10 10

Firmy robiace dla sklepów montaż to dramat. My kuchnie tak zrobilismy. Zalujemy. Krzywo, komin spadł przy tacie, tesciowa jak przyszli naprawiac to zrugala ostro bo ja akurat rodzilam i co jakby na mnie czy dziecko spadlo itd. Dramat, my akurat z leroy mieliśmy to robione. Nigdy wiecej. Fachowcy od siedmiu bolesci. Trudno, co sie dalo maz popoprawial i tyle. Trzeba odlozyc kase na calkowity remont kuchni kiedys

Odpowiedz
avatar jan_usz
0 0

@AnitaBlake: Bo market musi mieć swoją marżę, więc cena czyni cuda.

Odpowiedz
avatar digi51
14 18

Co? Dałeś jakiemuś typowi kasę, bo yebnął komuś auto na parkingu i chciał mu zapłacić? Yyyy... Co?

Odpowiedz
avatar gawronek
9 9

Wejdź na lokalne fora, popytaj znajomych i znajdź namiary na dobrego fachowca z polecenia. Ostrzegam - czas oczekiwania w dużym mieście to nawet parę miesięcy. Z drugiej strony - jak zostawisz te ekipę i ci zrobią do tyłka, to za rok szykuj się na drugi remont. Chyba że po drodze zalejesz sąsiada. To wcześniej.

Odpowiedz
avatar marcelka
20 20

Nooo jak sobie pozwolisz, to wejdą na głowę. Po pierwsze - umowa pisemna na robotę, zakres wstępny robót i suma, a nie żadne "żarty" na temat wynagrodzenia. Bo potem jak zawołają faktycznie 30k zapłaty, to ci nie będzie do śmiechu. Po drugie każda zaliczka kwitowana świstkiem papieru, że kwota taka i taka została zapłacona, bo się potem tych stówek danych "przy okazji" nie doliczysz. Po trzecie jasno i stanowczo - błędy się każdemu zdarzają, ale za błędy trzeba płacić. Urwała się rurka - błąd. Wskutek tego musieliście skorzystać z hotelu? Rachunek za hotel odjąć od wynagrodzenia. Tylko w ten sposób będziesz mieć zrobione w miarę szybko i w miarę porządnie. Płacisz, więc wymagaj. Robotnicy to nie koledzy z ławki tylko ludzie, których zatrudniasz i od których masz prawo żądać jakości, terminów itd. A jak zobaczą łosia nieogarniętego, co to na wszystko mówi spoko, to co się będą starać? Wydoją, i jeszcze źle zrobią.

Odpowiedz
avatar marudak
8 8

@marcelka ja to nie dawałabym żadnych stówek. Zlecasz firmie i firmie płacisz. Właściciel firmy wypłaca pensje.

Odpowiedz
avatar shpack
6 6

@marcelka Posłuchaj Marcelki , ma 100% racji. Ja miałem z polecenia , tfu, hydraulika. Wyniana instalacji wodnej, co i pieca. Podobnie się zachowywał. Nigdy nie zobaczyłem żadnej faktury ( on kupował niezbędnie materiały, a fakture zawsze zgubil, upral , zapomnial itp.), spóźniał, kłamał, przekładał terminy, przychodził pijany , wpadał na godzinę i ciągle prosil o zaliczki. itp. Po 3 miesiącach pogoniłem go. Zaufaj instynktowi i pogoń ekipę.

Odpowiedz
avatar Ohboy
6 6

Umowa!!! I na litość boską, nie dawaj im już żadnych pieniędzy do ręki!

Odpowiedz
avatar Tee_can_do_that
1 1

Pół żartem... zgłoś się do takiej pani w płomiennych włosach, która ma dobrą ekipę (albo o i dwie) i w 5 dni robi rodzinom nowy dom z karton-gipsu i tapety. A poważnie, to dzisiaj znalezienie tzw. majstra (z niem. Meister znaczy mistrz) od remontów to szukanie igły w stogu siana. Znajoma robiła remont łazienki i kuchni. ,,Ekipa'' jednoosobowa, facet miał kilka rozgrzebanych robót, pól dnia tu, pół dnia tam, a czasem się nie pojawiał wcale. Bo przecież każdy go cisnął na termin. I tak mieli remont 3 miesiące...

Odpowiedz
avatar minus25
1 1

Czekaj stop...z jakiej paki robotnik dostał pieniądze, żeby zapłacić za JEGO stłuczkę? Jak już rozdajesz, to wyślij mi też kilka stów, niedawno zmieniałem olej w aucie. Ustalacie cenę 8-9 tysięcy, po czym gość informuje Cię, że to jednak będzie kosztować ponad 3 razy tyle i Ty nadal z nim współpracujesz? I to bez żadnej spisanej umowy? Kupiłeś materiały ZANIM w ogóle ktoś przyszedł obejrzeć łazienkę, nie mówiąc już o podpisaniu umowy dot. ceny usługi? Jakby to powiedzieć... mam do sprzedania wieżę Eiffla, chcesz kupić? Nie pytaj oczywiście o papiery.

Odpowiedz
Udostępnij