W listopadzie siedziałam sobie spokojnie w domu, gdy zadzwonił domofon.
(J)a: Słucham?
(K)toś: Miau...
(J)(raczej nie myśląc, odruchowo): Hau.
I odłożyłam słuchawkę, stwierdzając, że idioci są na świecie. Dosłownie w tej samej chwili zadzwonił mój mąż, poinformować mnie, że zamówił opał i ktoś ma za chwilę podwieźć.
Tak, dobrze się domyślacie, mąż zamówił miał węglowy.
Na szczęście facet pod furtką dostał takiej głupawki, że zdążyłam go jeszcze złapać i przeprosić. Od tego czasu, gdy przywożą mi opał słyszę "dzień dobry, przywieźliśmy opał". :D
w domu
Twoja odruchowa odpowiedź poprawiła mi humor na resztę dnia :D Wyobrażam sobie, jak musiał się uśmiać koleś od opału :)
OdpowiedzDawno się tak nie uśmiałam na Piekielnych:-)))
OdpowiedzTo było genialne :D
OdpowiedzTo było cudowne! Aż mi się przypomniał skecz kabaretu Widelec... ;)
OdpowiedzMiazga :D
OdpowiedzA nie, bo miał :D
OdpowiedzPewnego dnia dzwonię do kuzynki,a tu nagle grobowy głos w słuchawce: -Tu zakład pogrzebowy"Nadzieja",w naszych trumnach będziesz wyglądać,jak żywy... Ja na to:-z makijażem,czy bez?... Dowcipnisiem był jeden z synów kuzynki.
OdpowiedzGratulacje, bardzo udany debiut na Piekielnych! Oczywiście + za historię :)
OdpowiedzOj, ale się uśmiałam :D A facetowi od opału, jak widać, nic nie ubyło od tego, że zaczyna zdania od "dzień dobry". Choć dobrze, że wtedy zagapił, bo świetna historia powstała :)
OdpowiedzNie tylko facet od mialu dostal glupawki, ja tez :D
OdpowiedzŚwietna historia!
OdpowiedzDobrze, że zdążyłem przełknąć łyk piwa. Utopiłbym się ze śmiechu. Plus.
OdpowiedzDziękuje wszystkim za miłe komentarze:) cieszę się ,że historia się podobała.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 marca 2012 o 10:53
Przepiękna historia. :) Z natury śmieję się cicho, a tu solidnie parsknęłam. Duży plus !
Odpowiedztak się śmiałam że mało z krzesła nie spadłam a w dodatku pobiłam szklankę, miauu.. ;D
Odpowiedzuśmiałam się z tej Twojej historii :D +
OdpowiedzMój narzeczony wybiegł nagusieńki spod prysznica jak ryknęłam śmiechem:) Głupią miał minę jak mnie zobaczył z laptopem na kolanach. Świetna historia, taka do opowiadania na imprezach. Oczywiście plusik i czekam na więcej:)
Odpowiedznigdy nie śmiałam się tak głośno po przeczytaniu historii :D
OdpowiedzŚwietna historia, nie dość że sama się uchachałam to jeszcze rodzince powtórzyłam :D
OdpowiedzAhahahaha. Dobre! Pierwszy raz się tak śmiałam na piekielnych.
OdpowiedzTak się śmiałam że aż kot się wystraszył. Miau!
OdpowiedzPiszę esej o źródłach energii w gwiazdach. Anihilacja pozytonu, który powstaje, jak proton zmienia się w neutron z elektronem mnie tak rozbawiła. Wcale nie czytam Piekielnych. Kurczę, jakoś mało wiarygodne...
Odpowiedzdostałam ataku śmiechu XD
Odpowiedzhahaha ; D mistrzostwo! więcej prosimy.
OdpowiedzHahahah :) Dostałam takiej głupawki,że rodzina oderwała się od telewizora i wpadła do mojego pokoju zobaczyć co się dzieję :D Masz Plusa :)
OdpowiedzU mnie też rodzina wpadła zobaczyc czy wszystko w porządku.A że minute temu miałam bardzo zły humor to wyglądało to jeszcze komiczniej. Daję Ci takiego WIEEEELKIEGO PLUSA;)
Odpowiedzniteczka zabiłaś mnie tym serio :)))))))
Odpowiedzhaha! Prawie dziecko obudziłam ;)
OdpowiedzPoplakalam sie ze smiechu... Chcialabym zobaczyc mine tego faceta :)
OdpowiedzJuż dobre parę minut nie potrafię się przestać śmiać. Super. Duży plus
OdpowiedzLeżę i kwiczę. Bomba!
OdpowiedzTrzeba było na początku uprzedzić, żeby przy czytaniu nic nie jeść i nie pić. Musiałam sobie monitor wyczyścić. :)
Odpowiedz+ oczywiscie. jeszcze dusze sie ze smiechu : )
Odpowiedzdobre :)
Odpowiedzświetna historia. ze śmiechu spadłam z krzesła ! ha ha ha
OdpowiedzKrótko i na temat!! Super historia!!
OdpowiedzNiemożliwe! Nieeee! Ja taką sytuacje miałam z miesiąc temu! Haha! Pozdrowienia!
OdpowiedzMama myśli, że ja śpię, a tu nagle atak mega głupawki. MEGA PLUS. Dawno się tak nie uśmiałam XD
Odpowiedz