Historia zasłyszana od znajomego prowadzącego stację benzynową pewnego koncernu naftowego, dodana za zgodą tego prowadzącego.
Na pensję pracowników stacji paliw składa się minimalna krajowa plus premia. Progi premii oraz kwoty wyznacza koncern naftowy i wygląda to następująco(podane kwoty są przykładowe dla zrozumienia mechanizmu działania) do 90% marży jest 500 zł, od 91-110% 700 zł, a powyżej 110% 900 zł. I te kwoty dzielone są na ok 16 osób (bo tyle mniej więcej osób pracuje na stacjach).
Co zrobił koncern? Podniósł minimalną pensję(bo musiał!) i obniżył kwoty premii za wyrobioną marżę. I to oczywiście w ramach corocznej "podwyżki". I nie, główny właściciel to nie prywaciarz, tylko spółka Skarbu Państwa.
Na pensję pracowników stacji paliw składa się minimalna krajowa plus premia. Progi premii oraz kwoty wyznacza koncern naftowy i wygląda to następująco(podane kwoty są przykładowe dla zrozumienia mechanizmu działania) do 90% marży jest 500 zł, od 91-110% 700 zł, a powyżej 110% 900 zł. I te kwoty dzielone są na ok 16 osób (bo tyle mniej więcej osób pracuje na stacjach).
Co zrobił koncern? Podniósł minimalną pensję(bo musiał!) i obniżył kwoty premii za wyrobioną marżę. I to oczywiście w ramach corocznej "podwyżki". I nie, główny właściciel to nie prywaciarz, tylko spółka Skarbu Państwa.
Miasto w centrum
Ocena:
119
(155)
Komentarze