Zdarzyło mi się dzisiaj wejść do apteki celem zrealizowania recepty. Niestety po raz kolejny okazuje się, że nawet tak banalna czynność może wzbudzać emocje. Zwłaszcza kiedy recepta jest wypisana przez lekarza psychiatrę, a widnieje na niej lek przeciwdepresyjny.
Najwyraźniej było to szokujące dla pani technik farmacji, która niewybrednie skomentowała mój zakup rzucając na całą aptekę "Żeby po TAKIE leki przyłazili, do czego to doszło". Dobrze, że póki co na to klauzula sumienia nie obowiązuje.
Najwyraźniej było to szokujące dla pani technik farmacji, która niewybrednie skomentowała mój zakup rzucając na całą aptekę "Żeby po TAKIE leki przyłazili, do czego to doszło". Dobrze, że póki co na to klauzula sumienia nie obowiązuje.
Ocena:
149
(209)
Komentarze