Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#80433

przez (PW) ·
| Do ulubionych
Na temat tego jak działa "wymiar" sprawiedliwości.

Jestem (jeszcze) biegłym sądowym z jakiej dziedziny nie istotne dla meritum sprawy.
Telefon z sądu - potrzebna opinia, bo laboratorium kryminalne ma terminy na 6 miesięcy do przodu, a chcą zwrócić już "rekwizyty" prawowitym właścicielom.

Opinia zrobiona - rachunek na 200 zł załączony w tym 20 zł za koszt wysyłki paczki.
I.. wg sądu ta opinia jest warta 100 zł, bo czasu na sporządzenie opinii się nie wlicza, czasu analizy się nie wlicza etc..
Można złożyć zażalenie na decyzję sądu - ale jest ono odpłatne 40 zł.

Pytanie - kiedy 100zł zapłacą - mój rekord 300zł po 3 latach od sporządzenia opinii - bo (podobno) Sądy Okręgowe płacą po zakończonych sprawach... jak nietrudno zgadnąć bez żadnych odsetek.

Wynagrodzenie biegłego to max 30 zł/h, gdzie spokojnie biorę 150zł/h za zlecenia wykonywane prywatnie.

Do końca grudnia jestem na liście biegłych - potem środkowym palcem dziękuję za taką "współpracę".
I jak w takim kraju wykonawcy mają walczyć przed sądami o swoje wynagrodzenia skoro same sądy okręgowe dymają swoich "podwykonawców"?

PS. Obrońca z urzędu za powiedzenie jednego zdania w sądzie bierze 300zł.
PS 2.
Przedstawione sytuacje nie dotyczą generalnie Sądów Rejonowych - te o dziwo płacą w przeciągu 2 tygodni od dostarczenia opinii.

sądy biegli sądowi

Skomentuj (31) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 110 (140)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…