Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#80037

przez ~Arenas ·
| Do ulubionych
Swojego czasu pracowałem w dosyć dużej sieciówce sportowej.
Ubrania, akcesoria, odżywki na siłownie itp.
Piekielnością prawie nigdy nie bywali klienci na sklepie, tylko przy kasie.

Któregoś razu zostałem zwyzywany chyba wszystkimi wulgaryzmami, bo spytałem klienta czy doliczać mu reklamówkę na zakupy.
Pytaliśmy o to, bo nieraz klienci woleli wziąć zakupy w rękę i iść do samochodu.
Cytuje tutaj wypowiedź klienta:

- Za kogo ty mnie masz gówniarzu?! Za jakiegoś dziada!? Powinieneś mi to za darmo dać i przepraszać!

Na moją odpowiedź że każdego o to pytam bo muszę, stwierdził że powinienem "się k**wa zastanowić zanim go o to spytam, bo zakupy duże zrobił".
No cóż zakupy za 100 zł gdzie niektórzy potrafili wydać z 600 przy kasie i nie marudzić o reklamówkę, to naprawdę "duże zakupy".

PS. Reklamówki mają być za niedługo płatne wszędzie, nie licząc tego że i tak w wielu sklepach już są.

sklepy

Skomentuj (33) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 74 (114)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…