Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

#80017

przez Konto usunięte ·
| Do ulubionych
Od czasu do czasu zamawiam jak zapewne większość z was coś przez internet. Od jakiegoś czasu z portalu, gdzie przesyłka leci z Państwa Środka. Nie są do duże paczki, mieszczą się w takiej ciut większej kopercie.
I cały czas mam problem z naszą kochaną pocztą.

Jeden to czas dostawy. Paczki mają śledzenie do czasu dostarczenia do kraju nadawcy. Ostania paczka zamówiona, po trzech dniach zarejestrowana i wysłana lotem do Polski. Czwartego dnia ląduje na lotnisku Chopina i znika. Przynajmniej na tydzień. Jedna zniknęła na dwa miesiące. Nie wiem, chyba je obwożą po całej Polsce, żeby sobie pozwiedzały.

A drugi problem to odbiór. Mieszkam w dużym mieście, ale w dzielnicy starej i zaniedbanej, dlatego nie było do niedawna w okolicy punktu poczty polskiej i po każdą paczkę trzeba było iść do głównego oddziału. Nie powiem wiecznie kolejki, w których czekało się przynajmniej pół godziny, ale panie pracujące tam robiły wszystko szybko i sprawnie, a i "dzień dobry" odpowiadają.

Listonosz, który ma nasz rewir zna nas wszystkich z imienia, a osoby w moim wieku choć jestem osobą dorosłą - od dzieciaka. Awizo dla niego jest ostatecznością, dzwoni do domu, żeby sprawdzić czy ktoś jest a jak nie to wie, że co może, to może zostawić u sąsiadów.

No i jakiś czas temu dwie minuty od domu powstał punkt poczty. Ucieszyłam się ja i wszyscy dookoła. Ogólnie można na nim wszystko załatwić, ale głównym zadaniem jest obsługa paczek. Pojawił się też nowy listonosz, Pan Widmo gdyż nigdy go nie widziałam. On obsługuje większe przesyłki.
Od tego czasu wieczny problem z paczkami.

Najpierw koleżanka opowiadała, że miała problem odebrać paczkę do jej narzeczonego. Awizowaną chociaż miała być dostarczona do domu, a ona w nim czekała. Pomimo iż miała upoważnienie pani stwierdziła, że nie wyda i koniec. Z tego co pamiętam skończyło się na awanturze i skardze. Pomyślałam sobie, że pewnie przesadza.

Teraz ja. Z około dwudziestu przesyłek do skrzynki, dostałam jedną. I to też przez przypadek gdyż nasz listonosz zobaczył ją w głównym punkcie i przyniósł, bo i tak miał do nas polecony. A tak za każdym razem w skrzynce jest awizo opisane, że paczka nie mieści się w skrzynce. Idę do punktu i dostaję paczuszkę, która mieści mi się w dłoni.

Z odbiorem też jest problem. Z tego co się dowiedziałam od kogoś kto Pana Widmo złapał, on tych paczek w ogóle nie bierze. Po prostu jeździ z pliczkiem awizo. Ile w tym prawdy, nie wiem.
Na awizo jest pieczątka, że paczkę można odebrać w punkcie dzisiaj albo jutro. Nie ma w niej, że paczka po godzinie 18. Na miejscu pracują przynajmniej trzy osoby, dwie panie obsługują petentów. Dla jednej nie jest problem wydać paczkę, która jest na miejscu przed godziną 18. Skoro jest to wydaje. Druga, jak się okazało, ta sama, z którą znajoma miała jazdę ma wieczny problem. To z wydaniem tego samego dnia, a i z wydaniem rano następnego.
A bo trzeba wstać i poszukać. No i jeszcze trzeba powzdychać, że trzeba poszukać. Rodzicielka moja mówiła, że jak poszła wysłać polecony to marudzenie było, że trzeba parę groszy reszty wydać. Bo nie miała wyliczonego. Nie miała, bo bankomat nie wydaje nominału mniejszego niż 10 złotych.
A w punkcie nie można płacić kartą.

Dodatkowo punkt jest tak mały, że w kolejce zmieszczą się maksymalnie trzy osoby. A petentów wiecznie dużo, bo starsze osoby płacą tam rachunki.
I tak się zastanawiam, czy można zmienić punkt obioru paczek zwykłych, bo już wolałam przejść się na główną pocztę.

poczta

Skomentuj (8) Pobierz ten tekst w formie obrazka
Ocena: 106 (128)

Komentarze

Momencik, trwa ładowanie komentarzy   ładowanie…