W aptece.
Sytuacja 1. Miałem receptę na pewien lek, refundacja 50%, 4 opakowania po 25ml.
Niestety były tylko 2 opakowania 25ml, więc Pani aptekarka zaproponowała ten sam lek tylko że większy, bo 50ml.
Pomyślałem - nie ma problemu, ilość będzie się zgadzać.
Niestety dopiero w domu zauważyłem, że lek w opakowaniu większym został mi naliczony jako 100% płatności...
Sytuacja 2; mojej żony. Miała receptę na lek, 2 opakowania, antybiotyk o jednostce 3mln czegoś tam. Niestety było tylko jedno takie opakowanie, ale zaproponowali jej 2 opakowania tego samego leku, tylko że 1,5mln jednostek - wtedy tylko będzie trzeba przyjmować lek po dwie tabletki.
Żona wzięła. Później się okazało że 3mln - refundacja 50%, 1,5mln - płatność 100%.
Sytuacja 3. Miałem do wykupienia ten sam lek co w sytuacji pierwszej. Znowu pojawił się problem z opakowaniami i zaproponowano mi 50ml zamiast 2x25ml.
Zgodziłem się tylko zaznaczyłem że powinna być refundacja 50% na wszystko. Refundacja tym razem została naliczona.
Da się? Da się! Choć pewnie gdybym się nie przypomniał, to byłbym stratny. Wszystko działo się w tej samej aptece, za każdym razem inna aptekarka. Straciłem ogólnie jakieś 30 - 40zł.
Tylko jedno mnie dziwi. Dlaczego aptekarki nie informują o zmianie refundacji w przypadkach zmian "wielkości" leku?
Sytuacja 1. Miałem receptę na pewien lek, refundacja 50%, 4 opakowania po 25ml.
Niestety były tylko 2 opakowania 25ml, więc Pani aptekarka zaproponowała ten sam lek tylko że większy, bo 50ml.
Pomyślałem - nie ma problemu, ilość będzie się zgadzać.
Niestety dopiero w domu zauważyłem, że lek w opakowaniu większym został mi naliczony jako 100% płatności...
Sytuacja 2; mojej żony. Miała receptę na lek, 2 opakowania, antybiotyk o jednostce 3mln czegoś tam. Niestety było tylko jedno takie opakowanie, ale zaproponowali jej 2 opakowania tego samego leku, tylko że 1,5mln jednostek - wtedy tylko będzie trzeba przyjmować lek po dwie tabletki.
Żona wzięła. Później się okazało że 3mln - refundacja 50%, 1,5mln - płatność 100%.
Sytuacja 3. Miałem do wykupienia ten sam lek co w sytuacji pierwszej. Znowu pojawił się problem z opakowaniami i zaproponowano mi 50ml zamiast 2x25ml.
Zgodziłem się tylko zaznaczyłem że powinna być refundacja 50% na wszystko. Refundacja tym razem została naliczona.
Da się? Da się! Choć pewnie gdybym się nie przypomniał, to byłbym stratny. Wszystko działo się w tej samej aptece, za każdym razem inna aptekarka. Straciłem ogólnie jakieś 30 - 40zł.
Tylko jedno mnie dziwi. Dlaczego aptekarki nie informują o zmianie refundacji w przypadkach zmian "wielkości" leku?
apteka
Ocena:
536
(614)
Komentarze